to się spotykają i dyskutują, że to jest niemożliwe, że on głupoty opowiada, że <gap> złapali takiego chłopa chyba ze sto pięćdziesiąt, sto sześćdziesiąt kilo, to go przewrót mu zrobił przez plecy. No to mój mąż niewiele myśląc stanął, zaprezentował bez żadnego wysiłku zrobił <orig reg="tę">tą</> rzecz i wszyscy uwierzyli. Ale rzeczywiście bardzo dobre. Ja się nad tym nawet zastanawiam, czy od września na pewno dzieci dam do tej grupy, a czy ja sama nawet dla swojej kondycji fizycznej, bo to się jeździ tym samochodem w tą i z powrotem i później człowiek taki kaleka, po schodach wchodzi jak inwalida wojenny, to by sobie