Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
jadąc w nieśmiertelność
niechbym choć z bezpłatnego
biletu korzystał,
a przerachujcie
nadto
wierszy celność
i rozłóżcie zarobki moje
na lat trzysta.
Ale siła poety
wcale nie tkwi w tym,
że was
w przyszłości
wspomni czkawką świat.
Nie!
I dziś przecież
poety każdy rym -
to pieszczota
i hasło,
i bagnet,
i bat!
Obywatelu inspektorze,
wypłacę wam pięć,
a te zera
przy cyfrze
poznoście.
Z samego prawa
należy mi się
piędź
wśród najbiedniejszych
robotników
i włościan.
A jeśli
wam się zdaje,
że gdy wiersze piszę,
posługuję się tylko
cudzymi wyrazami,
to oto
moje wieczne pióro,
towarzysze,
i proszę -
piszcie
sami!



ROZSTRZYGNIĘCIE KONKURSU
Konkurs
jadąc w nieśmiertelność<br>niechbym choć z bezpłatnego<br> biletu korzystał,<br>a przerachujcie<br> nadto<br> wierszy celność<br>i rozłóżcie zarobki moje<br> na lat trzysta.<br>Ale siła poety<br> wcale nie tkwi w tym,<br>że was<br> w przyszłości<br> wspomni czkawką świat.<br>Nie!<br> I dziś przecież<br> poety każdy rym -<br>to pieszczota<br> i hasło,<br> i bagnet,<br> i bat!<br>Obywatelu inspektorze,<br> wypłacę wam pięć,<br>a te zera<br> przy cyfrze<br> poznoście.<br>Z samego prawa<br> należy mi się<br> piędź<br>wśród najbiedniejszych<br> robotników<br> i włościan.<br>A jeśli<br> wam się zdaje,<br> że gdy wiersze piszę,<br>posługuję się tylko<br> cudzymi wyrazami,<br>to oto<br> moje wieczne pióro,<br> towarzysze,<br>i proszę -<br> piszcie<br> sami!&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;ROZSTRZYGNIĘCIE KONKURSU&lt;/&gt;<br>Konkurs
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego