naukowcami z &lt;name type="place"&gt;Korei Północnej&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Pakistanu&lt;/&gt;. To właśnie szef pakistańskiego programu nuklearnego &lt;name type="person"&gt;Abdul Kader Khan&lt;/&gt; na początku lat 90. miał przekazać &lt;name type="place"&gt;Iranowi&lt;/&gt; technologię produkcji wzbogaconego uranu oraz kilkadziesiąt tysięcy wirówek, pozwalających produkować do 30 bomb atomowych rocznie. Na początku 2004 roku dziennik "USA Today" podał, że inspektorzy &lt;name type="org"&gt;MAEA&lt;/&gt; znaleźli w bazie lotniczej niedaleko &lt;name type="place"&gt;Teheranu&lt;/&gt; elementy, które mogły stanowić części wirówek. Inspekcje &lt;name type="org"&gt;MAEA&lt;/&gt; nie przekonały międzynarodowej społeczności, że irańska technologia wzbogacania uranu nie posłuży do produkcji broni jądrowej.<br><br>&lt;tit&gt;Czekając na sankcje&lt;/&gt;<br><br>Rząd w &lt;name type="place"&gt;Teheranie&lt;/&gt; zaprzecza, by chciał taką broń skonstruować. Twierdzi, że technologię jądrową wykorzysta do zaspokajania rosnących potrzeb energetycznych. W 2020