Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
rurę i palenisko bucha wtedy skrami jak ognista purchawka.
- Dobrze, niech tak będzie. Siedział więc w ten sposób i milczał. Dawano mu, uważasz, jakąś truciznę, żeby nie gadał. Naraz wstaje nieproszony...
- Jak wstaje? Pokaż!
Szczęsny, dźwignąwszy się ciężko, przechyla się nad oparciem krzesła - skurczony, nadłamany - twarz mu się wykrzywia, gdy bełkocze:
- Dość! Nie znam tych panów... Sam podpalałem! Proszę uciąć mi głowę i dać cywilne ubranie! Kategorycznie! W tej chwili cywilne ubranie i
Brońcia podnosi do ust dłonie zaciśnięte na dużym palcu. Oczy ma szeroko otwarte:
- To znaczy Wanderluba zwariował? Oh, Szczęsny, to nie był podły człowiek, ja ci to mówiłam
rurę i palenisko bucha wtedy skrami jak ognista purchawka.<br>&lt;page nr=363&gt; - Dobrze, niech tak będzie. Siedział więc w ten sposób i milczał. Dawano mu, uważasz, jakąś truciznę, żeby nie gadał. Naraz wstaje nieproszony...<br>- Jak wstaje? Pokaż!<br>Szczęsny, dźwignąwszy się ciężko, przechyla się nad oparciem krzesła - skurczony, nadłamany - twarz mu się wykrzywia, gdy bełkocze:<br>- Dość! Nie znam tych panów... Sam podpalałem! Proszę uciąć mi głowę i dać cywilne ubranie! Kategorycznie! W tej chwili cywilne ubranie i<br>Brońcia podnosi do ust dłonie zaciśnięte na dużym palcu. Oczy ma szeroko otwarte:<br>- To znaczy Wanderluba zwariował? Oh, Szczęsny, to nie był podły człowiek, ja ci to mówiłam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego