Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.14 (11)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
dziecka z ojcem.
Wpuściła pani do domu człowieka, który zniszczył pani reputację, który podobno panią przez lata oszukiwał?
- Po rozmowie z psychiatrą, psychologiem i pedagogiem szkolnym Michaliny bardzo ubolewam nad sobą, że pozwoliłam na te spotkania tak późno. Przez dziewięć lat Marcin wychowywał Michalinę i z mojej strony było to bestialstwo, że przez tyle miesięcy nie pozwalałam im na kontakt. Marcin będzie przychodził, a ja tego nie zabronię.
Co panią teraz łączy z Marcinem Miazgą?
- Poprawne stosunki. Jesteśmy znajomymi. Czasami się widujemy. Kiedy trafiłam do szpitala, przyjechał mnie odwiedzić. Odwozi mnie do lekarza, bo sama nie mogę prowadzić samochodu. I niech
dziecka z ojcem.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Wpuściła pani do domu człowieka, który zniszczył pani reputację, który podobno panią przez lata oszukiwał?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;- Po rozmowie z psychiatrą, psychologiem i pedagogiem szkolnym Michaliny bardzo ubolewam nad sobą, że pozwoliłam na te spotkania tak późno. Przez dziewięć lat Marcin wychowywał Michalinę i z mojej strony było to bestialstwo, że przez tyle miesięcy nie pozwalałam im na kontakt. Marcin będzie przychodził, a ja tego nie zabronię.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Co panią teraz łączy z Marcinem Miazgą?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;- Poprawne stosunki. Jesteśmy znajomymi. Czasami się widujemy. Kiedy trafiłam do szpitala, przyjechał mnie odwiedzić. Odwozi mnie do lekarza, bo sama nie mogę prowadzić samochodu. I niech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego