Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
Dwie godziny. Za dwie godziny może już się zrobi jasno.
Ostrożnie przestawił nogę nad spiczastymi końcami prętów. Druga noga, ta mniej sprawna. Był trzy i pół metra nad ziemią, więc zamiast zeskoczyć w ciemność, zsunął się rakiem w dół, powolutku, szorując nogawkami o czarne pręty. W końcu poczuł pod podeszwą beton podmurówki. Udało się.
Drzewa, które zapamiętał jako "pierwsze drzewo", były trzy, ale zamiast parkowego trawnika Anglik natrafił na ubite, tu i tam zryte klepisko. Wiatr niósł ze sobą nowy, dziwny, ostry zapach. Zwierzęcy smród, bardzo wyraźny. Nie fetor jak z hodowlanej farmy, prędzej już z dżungli albo z zoo, w
Dwie godziny. Za dwie godziny może już się zrobi jasno.<br>Ostrożnie przestawił nogę nad spiczastymi końcami prętów. Druga noga, ta mniej sprawna. Był trzy i pół metra nad ziemią, więc zamiast zeskoczyć w ciemność, zsunął się rakiem w dół, powolutku, szorując nogawkami o czarne pręty. W końcu poczuł pod podeszwą beton podmurówki. Udało się.<br>Drzewa, które zapamiętał jako "pierwsze drzewo", były trzy, ale zamiast parkowego trawnika Anglik natrafił na ubite, tu i tam zryte klepisko. Wiatr niósł ze sobą nowy, dziwny, ostry zapach. Zwierzęcy smród, bardzo wyraźny. Nie fetor jak z hodowlanej farmy, prędzej już z dżungli albo z zoo, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego