Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1943
nie zauważyło ono, iż prof. Mmaa się powtarza, i wtedy zdał sobie sprawę, że zaczynają się dziać rzeczy co najmniej dziwne.
Zlane dotąd w jedną masę, tworzącą ową atmosferę audytorium, fizjonomie wonnych fluidów poszczególnych słuchaczy zaczęły oddzielać się od siebie, falować i krążyć, krążyć wokoło narządów węchowych profesora, jak spirale bez końca. Całe audytorium zmieniło się w masę wirujących spiral, które oddalały się, odpływały het w głąb, daleko - a pozostawały przecież wyraźnie wciąż tuż, tuż pod antenką. Szeroka fala cieplna, idąca od słuchaczy i oblewająca ze wszystkich stron katedrę, nie chłodła, ale do prof. Mmaa dochodził wąski jedynie snop promieni, jak gdyby
nie zauważyło ono, iż prof. Mmaa się powtarza, i wtedy zdał sobie sprawę, że zaczynają się dziać rzeczy co najmniej dziwne.<br> Zlane dotąd w jedną masę, tworzącą ową atmosferę audytorium, fizjonomie wonnych fluidów poszczególnych słuchaczy zaczęły oddzielać się od siebie, falować i krążyć, krążyć wokoło narządów węchowych profesora, jak spirale bez końca. Całe audytorium zmieniło się w masę wirujących spiral, które oddalały się, odpływały het w głąb, daleko - a pozostawały przecież wyraźnie wciąż tuż, tuż pod antenką. Szeroka fala cieplna, idąca od słuchaczy i oblewająca ze wszystkich stron katedrę, nie chłodła, ale do prof. Mmaa dochodził wąski jedynie snop promieni, jak gdyby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego