Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
mogłem uwolnić się od myśli o sobie, i pochyliłem się do Felka,
- Czy wolałbyś, Felu, żebym był dziewczyną? - spytałem cicho, by nikt poza nim nie usłyszał,
a on odpowiedział pytaniem na pytanie:
- A nie jesteś?
- Jestem, kim jestem - wyrwało mi się z ust, nim zdążyłem sobie zdać sprawę z bluźnierczej bez mała niewłaściwości tych słów, lecz Felek sobie tego nie skojarzył, bo odezwał się jeszcze:
- To najważniejsze! - i dotknął policzkiem mojego policzka, a gdy zdziwiony zwróciłem ku niemu twarz, objął mnie i pocałował prosto w usta,
- Co ty? - szepnęłam, ale nie odsunęłam się od niego. - Jeszcze ktoś zobaczy...
ale Felek uśmiechnął się
mogłem uwolnić się od myśli o sobie, i pochyliłem się do Felka,<br>- Czy wolałbyś, Felu, żebym był dziewczyną? - spytałem cicho, by nikt poza nim nie usłyszał,<br>a on odpowiedział pytaniem na pytanie:<br>- A nie jesteś?<br>- Jestem, kim jestem - wyrwało mi się z ust, nim zdążyłem sobie zdać sprawę z bluźnierczej bez mała niewłaściwości tych słów, lecz Felek sobie tego nie skojarzył, bo odezwał się jeszcze:<br>- To najważniejsze! - i dotknął policzkiem mojego policzka, a gdy zdziwiony zwróciłem ku niemu twarz, objął mnie i pocałował prosto w usta,<br>- Co ty? - szepnęłam, ale nie odsunęłam się od niego. - Jeszcze ktoś zobaczy...<br>ale Felek uśmiechnął się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego