teatr i żywi ciągle współczesną wyobraźnię twórczą.<br>"Ptaki", które pokazał w Londynie, można by określić jako skrzyżowanie musicalu z widowiskiem folklorystycznym w rodzaju "Mazowsza", "Śląska" i dziesiątka podobnych mnożących się zwłaszcza w demokracjach ludowych. Można by się z tym zgodzić, choć stara komedia attycka, zwłaszcza w pojęciu Arystofanesa była gatunkiem bez porównania wyższym, niż dzisiejsza komedia muzyczna, stała chyba bliżej Brechta, bliżej "Mahagonny" czy "Dreigroschenoper", niż "West Side Story", choć najpewniej była widowiskiem utrzymanym w konwencjach świadomego artyzmu, a nie spontanicznym czy "ucywilizowanym" folklorem.<br><page nr=67> Można by - powtarzam - przyjąć koncepcję Kouna, gdyby ją urzeczywistniono przy użyciu lepszych jakości artystycznych.<br>Żeby zacząć od wierzchu