Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
przedstawienie było nie gorsze niż jego. Łapałam się za głowę, zamykałam oczy, łamałam ręce, składałam mu wyrazy współczucia, rozmaite rzeczy robiłam, ale wreszcie musiałam powiedzieć coś konkretnego.
- Wydaje mi się, że mówił jakieś liczby - wyznałam cichym, śmiertelnie smutnym głosem. - Jakieś liczby bez sensu, oderwane...
- Jakie? Jakie liczby? - wyszeptał rozczochrany prawie bez tchu.
- Nie pamiętam. Różne. Powtarzał je kilka razy...
- Skoro powtarzał kilka razy, to coś pani chyba zapamiętała? - zawołał ten z oczami z nagłą irytacją. Pozwoliłam sobie natychmiast na to zaprotestować.
- Dla mnie śmierć człowieka jest ważniejsza niż jakieś tam liczby - oświadczyłam godnie, urażona.
Rozczochrany znów załagodził sytuację. Jeszcze co najmniej z
przedstawienie było nie gorsze niż jego. Łapałam się za głowę, zamykałam oczy, łamałam ręce, składałam mu wyrazy współczucia, rozmaite rzeczy robiłam, ale wreszcie musiałam powiedzieć coś konkretnego.<br>- Wydaje mi się, że mówił jakieś liczby - wyznałam cichym, śmiertelnie smutnym głosem. - Jakieś liczby bez sensu, oderwane...<br>- Jakie? Jakie liczby? - wyszeptał rozczochrany prawie bez tchu.<br>- Nie pamiętam. Różne. Powtarzał je kilka razy...<br>- Skoro powtarzał kilka razy, to coś pani chyba zapamiętała? - zawołał ten z oczami z nagłą irytacją. Pozwoliłam sobie natychmiast na to zaprotestować.<br>- Dla mnie śmierć człowieka jest ważniejsza niż jakieś tam liczby - oświadczyłam godnie, urażona.<br>Rozczochrany znów załagodził sytuację. Jeszcze co najmniej z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego