uznanej, w której, jeśli się sprawdzi, czeka go szybki awans, splendor, życie na wysokim poziomie i wszystko, co najlepsze. Gorzej, kiedy młodzi ludzie traktują przedsiębiorczość na swój sposób, a sposób ów nie jest najlepszy. Młody kapitalista - wiek około 12 lat, grzecznie ostrzyżony, twarzyczka inteligentna, koszulka straszliwie ubrudzona. Ten młody człowiek bez żenady, bezczelnie chodził od stolika do stolika w jednej z warszawskich pizzerii i prosił o pieniądze, bo chce kupić sobie coś do jedzenia. Nie było w nim cienia zażenowania, zawstydzenia. Zażenowani byli konsumenci. Taka sytuacja zawsze powoduje konsternację. Czy chłopak rzeczywiście jest głodny, czy jest najedzonym naciągaczem, drobnym cwaniaczkiem żerującym na