Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 8
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
fachowca, szybko więc postanowiła przekazać mu samochód wraz z dokumentami, co też po przyjeździe do rodzinnego miasta Łodzi uczyniła. L. S. dał jej co prawda numer telefonu do Ełku, gdzie - jak twierdził - samochód będzie remontował, ale pod wskazanym numerem Beata uzyskała tylko informacje, z których mogła wywieść wniosek o swojej bezdennej naiwności.
Do dnia rozprawy nie odzyskała samochodu, bowiem - jak wyjaśnił oskarżony o ten i inne wcześniej popełnione czyny przestępcze L. S. vel "Marcin" - samochód wziął kolega z Gdańska, ale jak się nazywa - to on nie wie.
Jedynym pożytkiem ze wspólnej podróży pociągiem Beaty P. i L. S. było to, że
fachowca, szybko więc postanowiła przekazać mu samochód wraz z dokumentami, co też po przyjeździe do rodzinnego miasta Łodzi uczyniła. L. S. dał jej co prawda numer telefonu do Ełku, gdzie - jak twierdził - samochód będzie remontował, ale pod wskazanym numerem Beata uzyskała tylko informacje, z których mogła wywieść wniosek o swojej bezdennej naiwności.<br>Do dnia rozprawy nie odzyskała samochodu, bowiem - jak wyjaśnił oskarżony o ten i inne wcześniej popełnione czyny przestępcze L. S. vel "Marcin" - samochód wziął kolega z Gdańska, ale jak się nazywa - to on nie wie.<br>Jedynym pożytkiem ze wspólnej podróży pociągiem Beaty P. i L. S. było to, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego