bajki: ponieważ winogrona okazały się za wysoko, orzekli, że są zielone i że szkoda trudu na ich zdobywanie. Ścisła współzależność z przemianami społecznymi, które przytępiają ostrość przeżywania tajemnicy, spowodowała gorączkową działalność negowania tajemnicy - na papierze. Problemy nierozwiązalne uznano za pozorne, starając się wykazać, że polegają one na nieporozumieniu. Witkiewicz żywi bezgraniczną pogardę dla pragmatystów i dla Bergsona, bo u nich właśnie najdoskonalej wyraziła się niechęć do walki o surową, jednoznaczną prawdę. Każda teoria - powiada Witkiewicz - jest z pewnego punktu widzenia omamianiem się, aby potworności istnienia bezpośrednio nie przeżywać. Ale co innego jest stchórzyć i iść do szynku, oszałamiając siebie świadomie, a