Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
stało w rogu pomieszczenia i rozprawiało o czymś ze śmiertelnie poważnymi minami, zgodnie sobie przytakując. Tylko jeden sierżant znajdował się zupełnie na boku. Sprawiał ważnie nieobecnego, gdyż ze spuszczoną, opartą na piersi głową, tępym wzrokiem gapił się w jakiś trudny do zlokalizowania punkt. Widocznie wypił ponad miarę. Tuż obok niego bezładnie leżał na ziemi stary akordeon. Przez małe, uchylone drzwiczki widać było rozrzucone nogi jakiegoś trepa, który dotąd spoczywał na lewym boku, a teraz przekręcił się na brzuch jakby przybierał pozycję strzelecką. Na parapecie okienka stał wysłużony radiomagnetofon "Kasprzak" przyniesiony tu pewnie z sali dowódcy warty, gdyż tylko jeden taki mieliśmy
stało w rogu pomieszczenia i rozprawiało o czymś ze śmiertelnie poważnymi minami, zgodnie sobie przytakując. Tylko jeden sierżant znajdował się zupełnie na boku. Sprawiał ważnie nieobecnego, gdyż ze spuszczoną, opartą na piersi głową, tępym wzrokiem gapił się w jakiś trudny do zlokalizowania punkt. Widocznie wypił ponad miarę. Tuż obok niego bezładnie leżał na ziemi stary akordeon. Przez małe, uchylone drzwiczki widać było rozrzucone nogi jakiegoś trepa, który dotąd spoczywał na lewym boku, a teraz przekręcił się na brzuch jakby przybierał pozycję strzelecką. Na parapecie okienka stał wysłużony radiomagnetofon "Kasprzak" przyniesiony tu pewnie z sali dowódcy warty, gdyż tylko jeden taki mieliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego