2 listopada. Inaczej niż w poprzednich latach prezydent miał rozpocząć orędzie od kwestii bezpieczeństwa narodowego, a dopiero później mówić o sprawach wewnętrznych. Wyobrażenie tego, jak będzie wyglądało orędzie, dało radiowe wystąpienie amerykańskiego prezydenta w minioną sobotę.&lt;/&gt;<br>W sprawach międzynarodowych &lt;name type="person"&gt;George W. Bush&lt;/&gt; miał podkreślić znaczenie aresztowania &lt;name type="person"&gt;Saddama Husajna&lt;/&gt;. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Ameryka kontynuuje bezlitosną kampanię przeciwko terrorystom, którzy zagrażają naszemu krajowi. Walczymy ofensywnie, niszcząc ich miejsca schronienia, ujawniając i przejmując ich tajne środki finansowe&lt;/&gt;&lt;/&gt; - mówił w sobotę. Spodziewano się również, że &lt;name type="person"&gt;Bush&lt;/&gt; wezwie inne kraje do naśladowania &lt;name type="place"&gt;Libii&lt;/&gt;, która niedawno zgodziła się zrezygnować z produkcji broni masowego rażenia.<br>Jednym z elementów wojny z terroryzmem