Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nie są monogamistami, więc lepiej przymykać oko na ich drobne zdrady", "Bywają gorsi, mógł przecież okazać się alkoholikiem", a także niewinne: "Czy te jego wyjścia z kolegami naprawdę nie wydają ci się podejrzane?".
Czasami odwaga, z jaką otoczenie wypowiada się publicznie o cudzym życiu prywatnym, jest naprawdę zaskakująca i umiejętność bezlitosnego zakończenia nie kończących się porad okazuje się być wręcz konieczna. Wydawałoby się, że te wszystkie komentarze, zabawne przecież opowiastki, żarty o żonach i mężach, są zupełnie nieszkodliwe, a jednak zapadają głęboko w pamięć i tkwią tam jak niepotrzebny kamyk w bucie.
- Bardzo łatwo ulec powszechnym mitom, jesteśmy na nie niezmiernie
nie są monogamistami, więc lepiej przymykać oko na ich drobne zdrady", "Bywają gorsi, mógł przecież okazać się alkoholikiem", a także niewinne: "Czy te jego wyjścia z kolegami naprawdę nie wydają ci się podejrzane?". <br>Czasami odwaga, z jaką otoczenie wypowiada się publicznie o cudzym życiu prywatnym, jest naprawdę zaskakująca i umiejętność bezlitosnego zakończenia nie kończących się porad okazuje się być wręcz konieczna. Wydawałoby się, że te wszystkie komentarze, zabawne przecież opowiastki, żarty o żonach i mężach, są zupełnie nieszkodliwe, a jednak zapadają głęboko w pamięć i tkwią tam jak niepotrzebny kamyk w bucie. <br>- Bardzo łatwo ulec powszechnym mitom, jesteśmy na nie niezmiernie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego