Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.26
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.26
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Prezydenta (za kadencji Paksasa) w rozstrzyganie spraw majątkowych prywatnej spółki.
Brak dowodów
Sąd uznał, że nie ma niezbitych dowodów, iż o podsłuchiwaniu swoich rozmów Borysow dowiedział się właśnie od prezydenta. W orzeczeniu zacytowano fragment rozmowy telefonicznej Borysowa z Anną Zatońską z rosyjskiej spółki public relations Almax. Borysow narzekał, że litewska bezpieka go podsłuchuje. Nie wspomniał jednak ani nie sugerował, iż dowiedział się o tym od Paksasa.
Zdaniem zastępcy redaktora naczelnego wpływowego dziennika "Lietuvos Rytas" Rimvydasa Valatki sąd musiał mieć podstawy, by podjąć taką, a nie inną decyzję. - Żyjemy w demokratycznym państwie, więc powinniśmy ją uszanować - powiedział Valatka "Rzeczpospolitej". - Czy będzie to
Brak dowodów
Sąd uznał, że nie ma niezbitych dowodów, iż o podsłuchiwaniu swoich rozmów Borysow dowiedział się właśnie od prezydenta. W orzeczeniu zacytowano fragment rozmowy telefonicznej Borysowa z Anną Zatońską z rosyjskiej spółki public relations Almax. Borysow narzekał, że litewska bezpieka go podsłuchuje. Nie wspomniał jednak ani nie sugerował, iż dowiedział się o tym od Paksasa.
Zdaniem zastępcy redaktora naczelnego wpływowego dziennika "Lietuvos Rytas" Rimvydasa Valatki sąd musiał mieć podstawy, by podjąć taką, a nie inną decyzję. - Żyjemy w demokratycznym państwie, więc powinniśmy ją uszanować - powiedział Valatka "Rzeczpospolitej". - Czy będzie to
Prezydenta</> (za kadencji <name type="person">Paksasa</>) w rozstrzyganie spraw majątkowych prywatnej spółki.<br><br><tit>Brak dowodów</><br><br>Sąd uznał, że nie ma niezbitych dowodów, iż o podsłuchiwaniu swoich rozmów <name type="person">Borysow</> dowiedział się właśnie od prezydenta. W orzeczeniu zacytowano fragment rozmowy telefonicznej <name type="person">Borysowa</> z <name type="person">Anną Zatońską</> z rosyjskiej spółki <foreign>public relations</> <name type="org">Almax</>. <name type="person">Borysow</> narzekał, że litewska bezpieka go podsłuchuje. Nie wspomniał jednak ani nie sugerował, iż dowiedział się o tym od <name type="person">Paksasa</>.<br>Zdaniem zastępcy redaktora naczelnego wpływowego dziennika "Lietuvos Rytas" <name type="person">Rimvydasa Valatki</> sąd musiał mieć podstawy, by podjąć taką, a nie inną decyzję. - Żyjemy w demokratycznym państwie, więc powinniśmy ją uszanować - powiedział <name type="person">Valatka</> "Rzeczpospolitej". - Czy będzie to
