Tadeusz Naguszewski, dyrektor do spraw medycznych szpitala, przepraszał wczoraj rodziców. Potwierdził, że zawinił człowiek. Że był to kardynalny błąd. Poinformował też, że dyspozytorka została zwolniona z pracy. <br>Ze śmiercią Szymka nie mogą pogodzić się rodzice, dziadkowie. <q>- Płaczemy i przeklinamy</> - Henryk Ceglewski (48 l.), dziadek chłopca, wie, że jego złość jest bezsilna.<br><q>- Lekarzom chodzi tylko o pieniądze. Strajkować potrafią, ale ratować już nie! Na nic nam teraz ich przeprosiny. Życia wnukowi nie wrócą.</><br><br>Szymek żył10 miesięcy. Żyłby pewnie dalej, gdyby pogotowie przyjechało do niego na czas. Ale dyspozytorka spała...<br><au>MARCIN KORZUS</></><br><br><div type="art" sub="home"><tit>Działkowcy idą teraz do prokuratury</><br>Nadal nie wiadomo, kto włamał się