bardziej swoim myślom niż słowom Ady.<br>Jedno tylko jest ważne - że przyszła tutaj do Grzegorza i nie ustąpi, póki go nie zobaczy. Jeśli nawet będzie to spotkanie jeszcze gorsze niż w noworoczne święto, i tak będzie dobre.<br>Ada natomiast wie, że się nie myli.<br>Krótka scenka między Marylą a Frankerem bezspornie świadczy, że istotnie stało się coś ważnego.<br>Ada się domyśla, Franker natomiast właśnie widzi. Widzi nowego Twardowskiego!<br>Adiunkt wie: cuda się nie zdarzają! Ale Twardowski zmartwychwstał!<br>Zdrapał z siebie rozpacz, brud i niechlujne zobojętnienie.<br>Po raz pierwszy od wielu dni Franker niemal z całkowitą pewnością może wykluczyć grozę "powstrząsowego zespołu