mocniejsza, nie ma żadnych wątpliwości, że jego linia postępowania jest właściwa i jest pod tym względem podobny do Piusa XII. Myślę, że można to plastycznie ująć mówiąc, że Jan Paweł nie jest właściwie ani Pawłem, ani tym bardziej Janem, ale raczej Piusem. I na tym polega tragedia.<br><br><page nr=138><br><br> Karol Wojtyła jest bezsprzecznie człowiekiem wielkiej wiary, silnego charakteru i niepospolitych zdolności, nie mówiąc już nawet o jego zgoła męczeńskiej pracowitości, człowiekiem który wszystkie te zalety postawił na usługi umiłowanego Kościoła (i Polski). Konflikty wewnątrzkościelne i wewnątrzchrześcijańskie, w które obfituje jego pontyfikat, muszą być dla niego prawdziwą udręką i ostatni "bunt teologów" też na