Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 0601
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 0601
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Adamczykowi SMS: "Znalazłem jakieś tajne umowy, które Pan podpisywał. Czy oddać je Panu, czy też od razu wysłać do KPWiG (Komisja Papierów Wartościowych i Giełdy - red.) ". Adamczyk nie przyjmuje biznesmena. 20 maja dostaje telefon, że pod samochodem jego żony jest bomba, następnie na tylnym siedzeniu swego auta znajduje saszetkę z białym proszkiem.
Wieczerzak twierdzi jednak, że Głowala nie był jego wysłannikiem. - Zgłosił się do mnie przed kilkoma tygodniami. Mówił, że ma informacje na temat nadużyć w NFI, ale on nie był moim pełnomocnikiem. Jego spotkania były jego prywatną sprawą. Jednak ważne jest to, że Piotr Głowala w czasie, gdy byłem w areszcie
Wieczerzak twierdzi jednak, że Głowala nie był jego wysłannikiem. - Zgłosił się do mnie przed kilkoma tygodniami. Mówił, że ma informacje na temat nadużyć w NFI, ale on nie był moim pełnomocnikiem. Jego spotkania były jego prywatną sprawą. Jednak ważne jest to, że Piotr Głowala w czasie, gdy byłem w areszcie
Adamczykowi</> SMS: <q>"Znalazłem jakieś tajne umowy, które Pan podpisywał. Czy oddać je Panu, czy też od razu wysłać do <name type="org">KPWiG</></> (<name type="org">Komisja Papierów Wartościowych i Giełdy</> - red.) ". <name type="person">Adamczyk</> nie przyjmuje biznesmena. 20 maja dostaje telefon, że pod samochodem jego żony jest bomba, następnie na tylnym siedzeniu swego auta znajduje saszetkę z białym proszkiem.<br><name type="person">Wieczerzak</> twierdzi jednak, że <name type="person">Głowala</> nie był jego wysłannikiem. - <q>Zgłosił się do mnie przed kilkoma tygodniami. Mówił, że ma informacje na temat nadużyć w <name type="org">NFI</>, ale on nie był moim pełnomocnikiem. Jego spotkania były jego prywatną sprawą. Jednak ważne jest to, że <name type="person">Piotr Głowala</> w czasie, gdy byłem w areszcie
