Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.14 (11)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
natychmiast. Niech się Pan trzyma i nie da przestraszyć.
Ludzie chcą popierać swojego szeryfa - ale nie takiego jak Siewierski czy Suchecki. Bo oni w samo południe strzeliliby Gary'emu Cooperowi w plecy.
ŁUKASZ WARZECHA

Pijany chłopak odgryzł palec glinie
Późny wieczór. Na stacji benzynowej przy ulicy Śliwy w Olsztynie zaczyna się bić dwóch mężczyzn. Obaj są pijani. Próbują ich rozdzielić ochroniarze.
Nie dają sobie jednak rady i na pomoc wzywają policję. Jeden z awanturujących się mężczyzn na widok mundurowych dostaje prawdziwego szału. Funkcjonariusze nie są w stanie obezwładnić go. W sukurs przychodzi im kolejny policjant. Jest po służbie i na stację przyjechał
natychmiast. Niech się Pan trzyma i nie da przestraszyć.<br>Ludzie chcą popierać swojego szeryfa - ale nie takiego jak Siewierski czy Suchecki. Bo oni w samo południe strzeliliby Gary'emu Cooperowi w plecy.<br>&lt;au&gt;ŁUKASZ WARZECHA&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Pijany chłopak odgryzł palec glinie&lt;/&gt;<br>Późny wieczór. Na stacji benzynowej przy ulicy Śliwy w Olsztynie zaczyna się bić dwóch mężczyzn. Obaj są pijani. Próbują ich rozdzielić ochroniarze.<br>Nie dają sobie jednak rady i na pomoc wzywają policję. Jeden z awanturujących się mężczyzn na widok mundurowych dostaje prawdziwego szału. Funkcjonariusze nie są w stanie obezwładnić go. W sukurs przychodzi im kolejny policjant. Jest po służbie i na stację przyjechał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego