Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
sobie z nim spokojnie, przed samą metą wyrwij się, i już. Tylko, niestety, oni już znają ten sposób i zawsze znajdzie się po drodze jakiś osiłek, który każe malcowi puścić i sam cię złapie, ale przy tej zamianie masz szansę wymknięcia się.
Za laskiem biegła szeroka droga. Z prawej strony bieliła się wieś, z lewej falował łan pszeniczny. Za drogą w niewielkiej odległości widniał stary ogród, otoczony murem.
- Chodźmy do wsi, tam łatwo będzie się schować - poradziła Henrysia.
- Nie wolno. We wsiach ani domach nie wolno. Zostaje nam do wyboru lasek albo tamten ogród, ale jest niestety otoczony murem, widocznie nie wolno
sobie z nim spokojnie, przed samą metą wyrwij się, i już. Tylko, niestety, oni już znają ten sposób i zawsze znajdzie się po drodze jakiś osiłek, który każe malcowi puścić i sam cię złapie, ale przy tej zamianie masz szansę wymknięcia się. <br>Za laskiem biegła szeroka droga. Z prawej strony bieliła się wieś, z lewej falował łan pszeniczny. Za drogą w niewielkiej odległości widniał stary ogród, otoczony murem. <br>- Chodźmy do wsi, tam łatwo będzie się schować - poradziła Henrysia.<br>- Nie wolno. We wsiach ani domach nie wolno. Zostaje nam do wyboru lasek albo tamten ogród, ale jest niestety otoczony murem, widocznie nie wolno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego