tajemnicy przed lekarzami, próbującymi zachować go przy życiu. Zmarł w delirium, w wieku 75 lat. A poeci romantyczni? Richard Sheridan, poeta i przyjaciel Georga Byrona, hołdując ówczesnej modzie, pił tyle rumu i absyntu, że pewnego dnia Byron powiedział do niego żartem: "Tyle pijesz, że pewnego dnia spalisz się cały, do bielizny". Te słowa były prorocze. Richard Sheridan pozostawił po sobie puste butelki i długi tak ogromne, że nawet jego zwłoki zostały na pewien czas zajęte przez komornika. Pisarzem, który z troską zajął się losem pijaków barowych jest Charles Bukowski. Nie wiadomo czy pije na wzór swoich bohaterów, czy też tworzy ich