Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
Na miecze lub na topory, na co zresztą chcecie, wybierajcie! No, który? Może ty, Hugonie Kottwitz? Może ty tam, Krossig? Może ty, Rymbaba, gnoju jeden?
Paszko Rymbaba pochylił się i złapał za miecz, szczerząc zęby spod wąsów. Woldan z Osin chwycił go za ramię, osadził w miejscu ciężką ręką.
- Nie błaznuj - syknął. - Życie ci niemiłe? Jemu nikt nie dostoi.
Hayn von Czirne zarechotał, jak gdyby dosłyszał.
- Nikt? Nikt nie wystąpi? Nie ma odważnego? Takem myślał! A, wy portkosraje! Psie chwosty! Dybidzbany! Garnkoskroby!
- A kurwa twoja mać! - wrzasnął nagle, występując, Ekhard von Sulz. - Hardopyszku! Gębaczu! Nadmidupo! Wychodź na plac!
- Stoję na nim
Na miecze lub na topory, na co zresztą chcecie, wybierajcie! No, który? Może ty, Hugonie Kottwitz? Może ty tam, Krossig? Może ty, Rymbaba, gnoju jeden? <br>Paszko Rymbaba pochylił się i złapał za miecz, szczerząc zęby spod wąsów. Woldan z Osin chwycił go za ramię, osadził w miejscu ciężką ręką.<br>- Nie błaznuj - syknął. - Życie ci niemiłe? Jemu nikt nie dostoi. <br>Hayn von Czirne zarechotał, jak gdyby dosłyszał. <br>- Nikt? Nikt nie wystąpi? Nie ma odważnego? Takem myślał! A, wy portkosraje! Psie chwosty! Dybidzbany! Garnkoskroby! <br>- A kurwa twoja mać! - wrzasnął nagle, występując, Ekhard von Sulz. - Hardopyszku! Gębaczu! Nadmidupo! Wychodź na plac! <br>- Stoję na nim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego