Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
Mówisz o adiunkcie? Wcale nie kurdupel - obrusza się Bogna. - Jest przystojny.
- Przystojny? Gdzie masz oczy, dziewczyno!
- To mężczyzna, Sowa. Gatunek zanikający.
- Rozumiem! Gościo od nagłych wyjazdów.
- Ten sam.
- Po co ci facet obarczony rodziną, weź mnie! Jestem piękny, wolny, zamożny, nie absorbujący, mam metr osiemdziesiąt wzrostu i proporcje Apolla belwederskiego - błaznuje Sowa ale z nutą goryczy.
Sowa nie jest zdolny do miłości. Kobiety swojego życia spotyka za często. Kocha. Szaleje. Nie odstępuje na krok. Oprowadza. Prezentuje. Urządza sceny zazdrości. I tak przez tydzień, dwa, miesiąc, raz się zdarzyło wyjątkowo prawie rok. Później wszystko mija jak nie leczony katar. Sowa wcale nie
Mówisz o adiunkcie? Wcale nie kurdupel - obrusza się Bogna. - Jest przystojny.<br>- Przystojny? Gdzie masz oczy, dziewczyno!<br>- To mężczyzna, Sowa. Gatunek zanikający.<br>- Rozumiem! Gościo od nagłych wyjazdów.<br>- Ten sam.<br>- Po co ci facet obarczony rodziną, weź mnie! Jestem piękny, wolny, zamożny, nie absorbujący, mam metr osiemdziesiąt wzrostu i proporcje Apolla belwederskiego - błaznuje Sowa ale z nutą goryczy.<br>Sowa nie jest zdolny do miłości. Kobiety swojego życia spotyka za często. Kocha. Szaleje. Nie odstępuje na krok. Oprowadza. Prezentuje. Urządza sceny zazdrości. I tak przez tydzień, dwa, miesiąc, raz się zdarzyło wyjątkowo prawie rok. Później wszystko mija jak nie leczony katar. Sowa wcale nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego