Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
o panu myślę, mister Czandra - szepnął Istvan.
- To dobrze, ja też mam wrażenie, że pan mnie przyzywa - przerwał mu.
- Myślę, że jest pan bardzo nieszczęśliwy.
- Ja? Głupstwa - żachnął się. - Czego mi brakuje?
- Pan by chciał, żeby pana kochano, uwielbiano. Wszystko, co pan posiada, jest zapłacone, kupuje pan przyjaźń, kobiety, nawet błogosławieństwo żebraka.
- Nieprawda! - podniósł głos. - Muszą mi być wdzięczni. Spełniam ich pragnienia.
- Wujku, ja poczekam w aucie - cofał się jakby przestraszony Mihaly.
- Zaraz idziemy. Do widzenia, doktorze. Do widzenia.
Czandra ścisnął mu dłoń z nieoczekiwaną siłą.
- Już niedługo, i to pan będzie tym najnieszczęśliwszym, ja to panu przepowiadam. Zawsze we mnie
o panu myślę, mister Czandra - szepnął Istvan.<br>- To dobrze, ja też mam wrażenie, że pan mnie przyzywa - przerwał mu.<br>- Myślę, że jest pan bardzo nieszczęśliwy.<br>- Ja? Głupstwa - żachnął się. - Czego mi brakuje?<br>- Pan by chciał, żeby pana kochano, uwielbiano. Wszystko, co pan posiada, jest zapłacone, kupuje pan przyjaźń, kobiety, nawet błogosławieństwo żebraka.<br>- Nieprawda! - podniósł głos. - Muszą mi być wdzięczni. Spełniam ich pragnienia.<br>- Wujku, ja poczekam w aucie - cofał się jakby przestraszony Mihaly.<br>- Zaraz idziemy. Do widzenia, doktorze. Do widzenia.<br>Czandra ścisnął mu dłoń z nieoczekiwaną siłą.<br>- Już niedługo, i to pan będzie tym najnieszczęśliwszym, ja to panu przepowiadam. Zawsze we mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego