Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
cisza. - Rozpoczynam posiedzenie... Poseł sprawozdawca jąka się i poci, przedstawiając dobre i złe strony ustawy, a gdy kończy, rozpoczyna się dyskusja. Niemal każdy chce od razu zabrać głos, wtrącić swoje trzy grosze przed innymi. Grażyna Piotrowska-Oliwa, przedstawicielka Telekomunikacji Polskiej, z uwagą przysłuchuje się wypowiedziom, notuje padające argumenty.
Młoda, zgrabna blondynka, ubrana w brązowy kostium, na pierwszy rzut oka nie wydaje się nikim ważnym. Wprawne oko jednak doceni jej nienaganny strój i zauważy, że garnitur pochodzi ze sklepu Yves Saint Laurenta, a torebka od Prady. Tak nie wygląda zwykła asystentka. - Chciałabym uściślić poprawkę, z legislacyjnego punktu widzenia lepiej byłoby zapisać "raz
cisza. - Rozpoczynam posiedzenie... Poseł sprawozdawca jąka się i poci, przedstawiając dobre i złe strony ustawy, a gdy kończy, rozpoczyna się dyskusja. Niemal każdy chce od razu zabrać głos, wtrącić swoje trzy grosze przed innymi. Grażyna Piotrowska-Oliwa, przedstawicielka Telekomunikacji Polskiej, z uwagą przysłuchuje się wypowiedziom, notuje padające argumenty. <br>Młoda, zgrabna blondynka, ubrana w brązowy kostium, na pierwszy rzut oka nie wydaje się nikim ważnym. Wprawne oko jednak doceni jej nienaganny strój i zauważy, że garnitur pochodzi ze sklepu Yves Saint Laurenta, a torebka od Prady. Tak nie wygląda zwykła asystentka. - Chciałabym uściślić poprawkę, z legislacyjnego punktu widzenia lepiej byłoby zapisać "raz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego