Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Ilustrowany
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1934
w niebo i smutnych dźwięków żałobnego marsza szopenowskiego, kropla po kropli wsącza się w serce uroczyste wzruszenie.
Nazajutrz zaś wielka uroczystość radosna: wręczenie pułkowi przez Pana Prezydenta

pięknego sztandaru - podarunku miasta Krakowa.
Dwa poczty sztandarowe, nowy i stary galopem przechodzą przed frontem pułku, przy dźwiękach hymnu narodowego.
Następnie na rozległych błoniach Rokoczyna wielka defilada wojskowa przed Panem Prezydentem. Orkiestra gra marsz pułkowy, płk. Jagrym-Maleszewski, dawny wachmistrz spod Rokitny, prowadzi tych, co pozostali z dawnego drugiego pułku ułanów legjonowych. Ubrania cywilne i zniszczone mundury, zdrowi i inwalidzi - fala wzruszenia, jak wiatr przechodzi po tłumie. Pod ciepłem, sierpniowem niemal słońcem powietrze drży
w niebo i smutnych dźwięków żałobnego marsza szopenowskiego, kropla po kropli wsącza się w serce uroczyste wzruszenie.<br>Nazajutrz zaś wielka uroczystość radosna: wręczenie pułkowi przez Pana Prezydenta <br>&lt;gap&gt;<br>&lt;page nr=778&gt; pięknego sztandaru - podarunku miasta Krakowa.<br>Dwa poczty sztandarowe, nowy i stary galopem przechodzą przed frontem pułku, przy dźwiękach hymnu narodowego.<br>Następnie na rozległych błoniach Rokoczyna wielka defilada wojskowa przed Panem Prezydentem. Orkiestra gra marsz pułkowy, płk. Jagrym-Maleszewski, dawny wachmistrz spod Rokitny, prowadzi tych, co pozostali z dawnego drugiego pułku ułanów legjonowych. Ubrania cywilne i zniszczone mundury, zdrowi i inwalidzi - fala wzruszenia, jak wiatr przechodzi po tłumie. Pod ciepłem, sierpniowem niemal słońcem powietrze drży
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego