łbem i cała zakrwawiona, kompletnie o tym zapomniałam.<br>- Ty chyba oszalałaś! - powiedziała Zosia z rozpaczą. - Przecież to trzeba zmyć natychmiast! Po wyschnięciu w ogóle się nie ruszy! Paweł, zbieraj to z podłogi! Weź jakieś stare gazety i przestań się głupio śmiać!<br>- Czekajcie, może najpierw spróbujemy sprać z Joanny...<br>Kostium i bluzka, które miałam na sobie, były stare i nie zależało mi specjalnie na ich doskonałym upraniu, mogłam się pogodzić ze stratą. Chętnie bym natomiast usunęła to wszystko czerwone z butów, z rąk, a szczególnie z twarzy.<br>Już po kwadransie stało się wyraźnie widoczne, że żadne mydło, żadne proszki do prania, żadna