nieuczciwych przekupek) przy bocznym wejściu do kościoła Mariackiego w Krakowie. Przed tym właśnie kościołem płonęły również stosy z czarownicami, dowożonymi na egzekucję w uroczystej, publicznej procesji.<br>Różne poniżające wystawienia na widok publiczny znane były we wszystkich niemal krajach. We Francji szczególnie stosowane były w wypadku, gdy czarownica w czasie tortur bluźniła Bogu; przed przywiązaniem do pręgierza obcinano jej zatem wargi lub język. W Niemczech czarownice przykuwano do bram miast w finezyjnie malowanej infule.<br>W Anglii po 1640 r. tortur nie stosowano już nigdy - z wyjątkiem spraw o czary. Podobnie stało się w 1754 r. w Prusach, wiosną 1776 r. w Austrii