Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
Wszystko było w najlepszym porządku. To był zwykły wypadek.
- Może. Ale wracając do sprawy, ja naprawdę nie mam już o czym rozmawiać z Jackiem.
- Nie kochasz go?
- To nie to. Może nawet i kocham, choć nie tak, jak kiedyś, kiedy za nim szalałam. Tu działa instynkt samoobrony. Muszę się bronić, bo inaczej szybko zrobi się ze mnie stara, zgorzkniała kobieta. A tego nie chcę.
- A może spróbuj powiedzieć mu, czego chcesz, może umówcie się na próbę, ja wiem, trzymiesięczną. Może on się zmieni. Bo ja wiem, że ta jego oschłość to tylko pozór. Że on ma nerwy i serce.

- Nie wierzę.
- Ale
Wszystko było w najlepszym porządku. To był zwykły wypadek.<br>- Może. Ale wracając do sprawy, ja naprawdę nie mam już o czym rozmawiać z Jackiem.<br>- Nie kochasz go?<br>- To nie to. Może nawet i kocham, choć nie tak, jak kiedyś, kiedy za nim szalałam. Tu działa instynkt samoobrony. Muszę się bronić, bo inaczej szybko zrobi się ze mnie stara, zgorzkniała kobieta. A tego nie chcę.<br>- A może spróbuj powiedzieć mu, czego chcesz, może umówcie się na próbę, ja wiem, trzymiesięczną. Może on się zmieni. Bo ja wiem, że ta jego oschłość to tylko pozór. Że on ma nerwy i serce.<br>&lt;page nr=193&gt;<br>- Nie wierzę.<br>- Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego