Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa przyjaciół o jedzeniu, pracy
Rok powstania: 2002
fotelik.
Nie ja nie muszę jechać z nikim, bo ja mam bilet.
No, dobrze.
No, trzy...
z Małgosią pojedziesz...
Ja, ja nie wiem, ja mam bilet, nie, nie. No to cześć.
Chodźcie dziewczynki, Sonia pobiegła do szkoły
Jakieś wulkany wybuchają, Elcia na przykład wybucha i mnie prześladuje, to znaczy, że, bo przecież musi ta siła kreacji to musi działać, to nie daje mi spokoju nigdy i śmieje się z tego w obleśny sposób. fajnie jest.
W bagnie był.
Tak udało mi się przezwyciężyć negatywność i pobiegać...
w bagnach.
Tak. ja jestem tak daleko od tych wszystkich spraw, to dla mnie jest
fotelik.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie ja nie muszę jechać z nikim, bo ja mam bilet.&lt;/&gt;<br>&lt;who12&gt; &lt;gap&gt; No, dobrze.&lt;/&gt;<br>&lt;who11&gt;No, trzy...&lt;/&gt;<br>&lt;who12&gt;z Małgosią pojedziesz...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Ja, ja nie wiem, ja mam bilet, nie, nie. &lt;gap&gt; No to cześć. &lt;/&gt;<br>&lt;who11&gt;Chodźcie dziewczynki, Sonia pobiegła do szkoły&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt; &lt;gap&gt; Jakieś wulkany wybuchają, Elcia na przykład wybucha i mnie prześladuje, to znaczy, że, bo przecież musi ta siła kreacji to musi działać, to &lt;gap&gt; nie daje mi spokoju nigdy i śmieje się z tego w obleśny sposób. &lt;gap&gt; fajnie jest.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;W bagnie był.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak udało mi się przezwyciężyć negatywność i pobiegać...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;w bagnach.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak. &lt;gap&gt; ja jestem tak daleko od tych wszystkich spraw, to dla mnie jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego