nie był.<br>- Ach, prawda - zawołał - zupełnie zapomniałem o Felku!<br>Gwizdnął - w odpowiedzi otrzymał hasło kukułki.<br>- Chodź, Felek. Nie bój się. Teraz jestem już prawdziwym królem i nie potrzebuję się przed nikim tłumaczyć.<br>- No tak, ale mój ojciec co powie.<br>- Powiedz ojcu, że jesteś królewskim faworytem i zabraniam, by cię tknął bodaj palcem.<br>- Gdyby wasza królewska mość zechciał to napisać.<br>- Bardzo chętnie, chodź do mojego gabinetu.<br>Felek nie dał sobie tego dwa razy powtarzać.<br>- Panie sekretarzu stanu, proszę napisać papier, że Felek jest mianowany moim faworytem.<br>- Wasza królewska mość, przy dworze nie było takiego stanowiska.<br>- Jeżeli nie było, teraz już jest, bo