Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
obuwniczą przy okazji premiery własnej płyty.
K.: Czego to ludzie nie wymyślą! To jakiś nonsens. Kiedy wzięłam udział w społecznej akcji "Pij Mleko", oskarżano mnie z kolei o skryte zainkasowanie ciężkich pieniędzy od pewnej mleczarni! Sama wybrałam te buty na sesję okładkową, bo je uwielbiam. Wypatrzyłam je sobie na zdjęciu, bodajże w "Vogue'u". Marzyłam o nich, aż pewnego dnia, będąc w Pradze, na wystawie niepozornego sklepiku dostrzegłam moje botki! Uczę się nie przejmować plotkami, głupimi komentarzami. Niełatwo zwalczać przykrości; np. przed sopockim koncertem "Superexpress" insynuował, że zapłaciliśmy łapówkę organizatorom za nasz występ. Byłam tymi kłamstwami tak przybita, że popłakałam się tuż
obuwniczą przy okazji premiery własnej płyty.&lt;/&gt; <br>&lt;who4&gt;K.: Czego to ludzie nie wymyślą! To jakiś nonsens. Kiedy wzięłam udział w społecznej akcji "Pij Mleko", oskarżano mnie z kolei o skryte zainkasowanie ciężkich pieniędzy od pewnej mleczarni! Sama wybrałam te buty na sesję okładkową, bo je uwielbiam. Wypatrzyłam je sobie na zdjęciu, bodajże w "Vogue'u". Marzyłam o nich, aż pewnego dnia, będąc w Pradze, na wystawie niepozornego sklepiku dostrzegłam moje botki! Uczę się nie przejmować plotkami, głupimi komentarzami. Niełatwo zwalczać przykrości; np. przed sopockim koncertem "Superexpress" insynuował, że zapłaciliśmy łapówkę organizatorom za nasz występ. Byłam tymi kłamstwami tak przybita, że popłakałam się tuż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego