Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
minut "Morning Recollection") "Boże, my wszyscy widzimy, że na świecie jest tylu tak bogatych, tylu, którzy mają za dużo, i tak wielu, którzy nie mają nic..." W tej chwili właśnie pomyślałem: A teraz ten - wybacz father - skurwysyn powie, że Bóg kocha ubogich, ci zaś powinni w rewanżu kochać i szanować bogatych.
- A co ja powiedziałem? - Pyta mnie kapelan. - Nie pamiętam już, Andy...
- Ty powiedziałeś: "Panie Boże, to nie jest sprawiedliwe, to nie jest dobrze, to nie jest OK".
- I dlatego chciałeś do mnie napisać?
- Tak i napisałbym z całą pewnością, choć może dopiero na oceanie. Napisałbym: "Father, to było uczciwie powiedziane
minut "Morning Recollection") "Boże, my wszyscy widzimy, że na świecie jest tylu tak bogatych, tylu, którzy mają za dużo, i tak wielu, którzy nie mają nic..." W tej chwili właśnie pomyślałem: A teraz ten - wybacz father - skurwysyn powie, że Bóg kocha ubogich, ci zaś powinni w rewanżu kochać i szanować bogatych.<br> - A co ja powiedziałem? - Pyta mnie kapelan. - Nie pamiętam już, Andy...<br> - Ty powiedziałeś: "Panie Boże, to nie jest sprawiedliwe, to nie jest dobrze, to nie jest OK".<br> - I dlatego chciałeś do mnie napisać?<br> - Tak i napisałbym z całą pewnością, choć może dopiero na oceanie. Napisałbym: "Father, to było uczciwie powiedziane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego