Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
tak jak podporządkowuję się fałszywemu wyobrażeniu o mnie Suzanne.
Och, Suzanne, jakże mnie męczysz chwilami. Cóż z tego, że powiem ci, iż nie jestem takim, jakim mnie widzisz? Więzi nas oboje rozpętany dramat uczuć. Ja, choć wypowiadam to w najszczerszej intencji, nie potrafię już powiedzieć tak, aby nie ukazać chociaż bohaterstwa uczciwego wyznania i nie zniewolić cię ponętnym czarem nikczemności, której jest się świadomym, a której nie chce się uniknąć. Jak możesz tego nie widzieć, Suzanne. Jak możesz brać wszystko tak poważnie, jakby to ciągle chodziło o Schopenhauera albo studia nad literaturą, i nie dostrzec, że jestem pajacem, który na sznurku
tak jak podporządkowuję się fałszywemu wyobrażeniu o mnie Suzanne.<br>Och, Suzanne, jakże mnie męczysz chwilami. Cóż z tego, że powiem ci, iż nie jestem takim, jakim mnie widzisz? Więzi nas oboje rozpętany dramat uczuć. Ja, choć wypowiadam to w najszczerszej intencji, nie potrafię już powiedzieć tak, aby nie ukazać chociaż bohaterstwa uczciwego wyznania i nie zniewolić cię ponętnym czarem nikczemności, której jest się świadomym, a której nie chce &lt;page nr=71&gt; się uniknąć. Jak możesz tego nie widzieć, Suzanne. Jak możesz brać wszystko tak poważnie, jakby to ciągle chodziło o Schopenhauera albo studia nad literaturą, i nie dostrzec, że jestem pajacem, który na sznurku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego