Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy, Monarze, polityce, zwierzętach, Kościele
Rok powstania: 2001
toksyczny. Wie pani, czyli wiadomo było, że on nie narozrabia, że im jeszcze zaszkodzi, bo jest taki, że na przykład tak jest w tym ośrodku, buja się, ale tak na dobrą sprawę uciekł, żeby się go pozbyć, wie pani, bo on jest dla całej społeczności jest toksyczny i oni się boją... wyrzucić go nie mogą tak do widzenia, nie. Ale on może spowodować , że jak dłużej pobędzie, to tak się zakręci, że niedojś że on ucieknie, ale on jeszcze zabierze parę osób ze sobą. Bo to wie pani tam zrobi się jakiś taki zgadają się, jeden drugiemu tam uwierzy, jak to
toksyczny.<pause> Wie pani, czyli wiadomo było, że on nie narozrabia, że im jeszcze zaszkodzi, bo <vocal desc="yyy"> jest taki, że na przykład tak <vocal desc="yyy"> jest w tym ośrodku, buja się, ale tak na dobrą sprawę <gap> uciekł, żeby się go pozbyć, wie pani, bo on jest dla całej społeczności jest toksyczny i oni się boją... wyrzucić go nie mogą tak <gap> do widzenia, nie. Ale on może spowodować <vocal desc="yyy">, że jak dłużej pobędzie, to tak się zakręci, że <orig reg="nie dość">niedojś</> że on ucieknie, ale on jeszcze zabierze parę osób ze sobą. Bo to wie pani tam zrobi się jakiś taki <vocal desc="yyy"> zgadają się, jeden drugiemu tam uwierzy, jak to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego