Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
potem bydlęcym nawozem, zwanym kiziakiem. I tak powstał ciepły dom dla rodziny.

Pomagały jej szwagierki, a nawet i dzieci. Prawdziwe dzielne kresowianki, Polki, nie poddające się ciężkiemu losowi. Umiały przy tym zachować pogodę ducha. Pani Jadwiga opowiedziała mi, z poczuciem humoru, o pewnym wydarzeniu. W pierwszych dniach zatrudnienia dano jej bojowe zadanie: Zasiejecie w polu słonecznikowe ziarenka. Tu macie wymierzony kawałek gruntu, wydrążycie rowki i wsiejecie przywiezione z Centrali ziarno; wszystko co do ostatniej pestki. Jak tego nie zrobicie, grozi wam kara za sabotaż!

- Boże, co robić? - myślała z trwogą. - Tych worków z nasionami jest ogromnie dużo, a płachetek gruntu malutki
potem bydlęcym nawozem, zwanym kiziakiem. I tak powstał ciepły dom dla rodziny.<br><br> Pomagały jej szwagierki, a nawet i dzieci. Prawdziwe dzielne kresowianki, Polki, nie poddające się ciężkiemu losowi. Umiały przy tym zachować pogodę ducha. Pani Jadwiga opowiedziała mi, z poczuciem humoru, o pewnym wydarzeniu. W pierwszych dniach zatrudnienia dano jej bojowe zadanie: Zasiejecie w polu słonecznikowe ziarenka. Tu macie wymierzony kawałek gruntu, wydrążycie rowki i wsiejecie przywiezione z Centrali ziarno; wszystko co do ostatniej pestki. Jak tego nie zrobicie, grozi wam kara za sabotaż!<br><br> - Boże, co robić? - myślała z trwogą. - Tych worków z nasionami jest ogromnie dużo, a płachetek gruntu malutki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego