Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Na oścież
Nr: 4 (60)
Miejsce wydania: Bydgoszcz
Rok: 1999
św. wystąpił w kościele i przedstawił propozycję, z którą przyjechał. Przemówił po polsku, przedstawił się i poprosił, aby tu w Potulicach upamiętnić śmierć jego sióstr i braci, w wierze jego rodaków - jest protestantem. Zdania były podzielone. Wiele razy wracałem, tłumaczyłem. Udało się. W kazaniu powiedziałem, że jest czas na pojednanie, bowiem leżeliście na jednej pryczy, w jednej celi, jest czas aby podać sobie ręce, w geście pojednania i zapomnieć o tych krzywdach, które działy się ponad 50 lat temu i które spowodowali nie Niemcy, nie Polacy a faszyzm, który był ideologią nienawiści.
Wspomnijmy jeszcze o jednym. Kiedy dojeżdżaliśmy tu zauważyliśmy w
św. wystąpił w kościele i przedstawił propozycję, z którą przyjechał. Przemówił po polsku, przedstawił się i poprosił, aby tu w Potulicach upamiętnić śmierć jego sióstr i braci, w wierze jego rodaków - jest protestantem. Zdania były podzielone. Wiele razy wracałem, tłumaczyłem. Udało się. W kazaniu powiedziałem, że jest czas na pojednanie, bowiem leżeliście na jednej pryczy, w jednej celi, jest czas aby podać sobie ręce, w geście pojednania i zapomnieć o tych krzywdach, które działy się ponad 50 lat temu i które spowodowali nie Niemcy, nie Polacy a faszyzm, który był ideologią nienawiści. <br>Wspomnijmy jeszcze o jednym. Kiedy dojeżdżaliśmy tu zauważyliśmy w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego