uważał, że jakbyśmy wpadli, ja czy brat, to my na pewno go nie wydamy i weźmiemy całą winę na siebie. Brat dostał ostatnio wyrok, bardzo surowy, i nic na ojca nie powiedział. Ojciec myślał, że jak ja dostanę nawet 10 lat, to też nic o ojcu nie powiem. Ja i brat to już kradliśmy dawno i najpierw nic ojcu nie mówiliśmy i nie dawaliśmy. Ale w domu tego, że się kradnie nie można przecież ukryć. Bo jeżeli nie pracujemy, to niby skąd mamy pieniądze i kupujemy sobie różne nowe rzeczy. Ojciec wcześniej wiedział, że kradnę, niż zaczął ode mnie brać. Najpierw