Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasze srebra
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1972
goście pieniąchy... jak sraczowej babce wciskają... Wiesz, to nie patriotyczna robota...
ANTEK Lepsze to niż sparaliżowaną wdowe wskazującym palcem małżonkować! (zrywa się i staje na baczność) Baczność! Stasiek Zdankiewicz - generał od zimnego mięsa!
STASIEK kiwa głową z politowaniem No tośmy sobie przyjemnie pogadali... jak starzy rodacy warszawscy... jak brat z bratem. Garson, płacić. Bo tobie pewnie do podróży windą sie śpieszy?
ANTEK agresywnym tonem Garson, mnie rachunek!
STASIEK ruchem głowy wyraża zgodę Płać... Antoś... płać... ja rozrabiać przy ludziach nie bede... Ja ubolewam, wiesz... Ja te pieniądze... dam w kościele na tace... d'accord?...
Światła gasną.
Dochodzi północ w barze ,,Pod Rozgniecioną
goście pieniąchy... jak sraczowej babce wciskają... Wiesz, to nie patriotyczna robota...<br>ANTEK Lepsze to niż sparaliżowaną wdowe wskazującym palcem małżonkować! (zrywa się i staje na baczność) Baczność! Stasiek Zdankiewicz - generał od zimnego mięsa!<br>STASIEK kiwa głową z politowaniem No tośmy sobie przyjemnie pogadali... jak starzy rodacy warszawscy... jak brat z bratem. Garson, płacić. Bo tobie pewnie do podróży windą sie śpieszy?<br>ANTEK agresywnym tonem Garson, mnie rachunek!<br>STASIEK ruchem głowy wyraża zgodę Płać... Antoś... płać... ja rozrabiać przy ludziach nie bede... Ja ubolewam, wiesz... Ja te pieniądze... dam w kościele na tace... d'accord?...<br>Światła gasną.<br>Dochodzi północ w barze ,,Pod Rozgniecioną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego