Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
przejście.
- Tam są nietoperze? - Tak.
To mogę panią zapewnić, że nasz nadinspektor Mandżaro odkrył ten korytarz dużo wcześniej - wyjaśniła Jola. - A ja z Perełką nakryliśmy tych wstrętnych złodziei obrazów. Jak pani myśli, czy napiszą o nas w gazecie?
Ewa ogarnęła ją zaniepokojonym spojrzeniem.
"Ona ma gorączkę. Przeraziła się i teraz bredzi" - pomyślała i rzekła głośno:
- Chodźmy już, bo rzeczywiście tutaj okropnie duszno.
- Chodźmy - zgodziła się wspaniałomyślnie Jola. - Rzeczywiście duszno, a poza tym czas już na obiad. Dziś mają być pieczone kurczaki. 6
- Jola! Jola! Jolka, gdzie jesteś?
Perełka stanął na środku skalnej pieczary, uniósł zwiniętą dłoń do ust, wrzeszczał tak głośno
przejście.<br> - Tam są nietoperze? - Tak.<br>To mogę panią zapewnić, że nasz nadinspektor Mandżaro odkrył ten korytarz dużo wcześniej - wyjaśniła Jola. - A ja z Perełką nakryliśmy tych wstrętnych złodziei obrazów. Jak pani myśli, czy napiszą o nas w gazecie?<br>Ewa ogarnęła ją zaniepokojonym spojrzeniem.<br>"Ona ma gorączkę. Przeraziła się i teraz bredzi" - pomyślała i rzekła głośno:<br> - Chodźmy już, bo rzeczywiście tutaj okropnie duszno.<br> - Chodźmy - zgodziła się wspaniałomyślnie Jola. - Rzeczywiście duszno, a poza tym czas już na obiad. Dziś mają być pieczone kurczaki. 6<br> - Jola! Jola! Jolka, gdzie jesteś?<br>Perełka stanął na środku skalnej pieczary, uniósł zwiniętą dłoń do ust, wrzeszczał tak głośno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego