Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
bardzo nieliczny, pokoik jeszcze bardziej ciasny. Jerzy chodził między oknem i stołem, który obsiadł Góra z dwoma niedobitkami z dawnej "Drogi". Ocalały z "Prawdy i Narodu" liryk o jastrzębim profilu leżał w rzymskiej pozie na żelaznym łożu "naczelnego". Olo wysunął szufladę z szafy i gnieździł się tam z kolanami pod brodą.
W ten tłok wchłonęli niespodziewanie nowych dwóch ludzi. Wejście listonosza z wypchaną torbą przyjęli ciszą i jednoczesną ciekawością: co też mówi do nich kraj? W momencie jednak gdy w progu, tuż za nim, ukazał się drugi, chłopcy obrzucili się spojrzeniami: uwaga. Listonosz z obstawą wyglądał podejrzanie. Jerzy od dwóch dni
bardzo nieliczny, pokoik jeszcze bardziej ciasny. Jerzy chodził między oknem i stołem, który obsiadł Góra z dwoma niedobitkami z dawnej "Drogi". Ocalały z "Prawdy i Narodu" liryk o jastrzębim profilu leżał w rzymskiej pozie na żelaznym łożu "naczelnego". Olo wysunął szufladę z szafy i gnieździł się tam z kolanami pod brodą.<br>W ten tłok wchłonęli niespodziewanie nowych dwóch ludzi. Wejście listonosza z wypchaną torbą przyjęli ciszą i jednoczesną ciekawością: co też mówi do nich kraj? W momencie jednak gdy w progu, tuż za nim, ukazał się drugi, chłopcy obrzucili się spojrzeniami: uwaga. Listonosz z obstawą wyglądał podejrzanie. Jerzy od dwóch dni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego