Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
da-dana, da-dana! - umrę chyba ze śmiechu!'' -

Spowiła go ramieniem, okręciła, jak frygą!
"Pójdźże ze mną, dziadoku - dziaduleńku -
dziadygo!

Będę ciebie niańczyła na zapiecku z korali,
Będę ciebie tuczyła kromką żwiru spod fali.

Będziesz w moim pałacu miał wywczasy niedzielne,
Będziesz pijał z mej wargi pocałunki śmiertelne!''

Pociągnęła za brodę i za torbę żebraczą
Do tych nurtów pochłonnych, co się w słońcu inaczą.

Nim się zdążył obejrzeć - już miał falę na grzbiecie -
Nim się zdołał przeżegnać - już nie było go w świecie!

Zakłębiły się nurty - wyrównała się woda,
Znikła torba dziadowska i łysina i broda!

Jeno kloc ten chodziwy - owa
da-dana, da-dana! - umrę chyba ze śmiechu!'' -<br><br>Spowiła go ramieniem, okręciła, jak frygą!<br>"Pójdźże ze mną, dziadoku - dziaduleńku -<br> dziadygo!<br><br>Będę ciebie niańczyła na zapiecku z korali,<br>Będę ciebie tuczyła kromką żwiru spod fali.<br><br>Będziesz w moim pałacu miał wywczasy niedzielne,<br>Będziesz pijał z mej wargi pocałunki śmiertelne!''<br><br>Pociągnęła za brodę i za torbę żebraczą<br>Do tych nurtów pochłonnych, co się w słońcu inaczą.<br><br>Nim się zdążył obejrzeć - już miał falę na grzbiecie -<br>Nim się zdołał przeżegnać - już nie było go w świecie!<br><br>Zakłębiły się nurty - wyrównała się woda,<br>Znikła torba dziadowska i łysina i broda!<br><br>Jeno kloc ten chodziwy - owa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego