Typ tekstu: Książka
Autor: Dołęga-Mostowicz Tadeusz
Tytuł: Kariera Nikodema Dyzmy
Rok wydania: 1991
Rok powstania: 1932
danym wypadku różnicy socjalnej między sobą, bezrobotnym "pracownikiem umysłowym", a tą dziewczyną. Po prostu miał dosyć tego ustawicznego dogryzania.
Tymczasem Mańka ubrała się, narzuciła na ramiona chustkę i stanąwszy przed Dyzmą wyszczerzyła duże białe zęby.
- No co, klasa dziewucha?
- Poszła do cholery! - wyrzucił z wściekłością.
Wzięła go dwoma palcami pod brodę, lecz szybko cofnęła rękę, gdyż Dyzma nagłym ruchem machnął pięścią, uderzając po wyciągniętej dłoni.
- U, gadzina! - syknęła. - Obibruk, lajtuś! Bić się tu jeszcze będzie?! Patrzcie go, taka przywłoka...
Mówiła jeszcze długo, lecz Dyzma nie słuchał. Zaczął otwierać walizkę, a w myśli obliczał, że za frak może dostać chyba z pięćdziesiąt
danym wypadku różnicy socjalnej między sobą, bezrobotnym "pracownikiem umysłowym", a tą dziewczyną. Po prostu miał dosyć tego ustawicznego dogryzania.<br>Tymczasem Mańka ubrała się, narzuciła na ramiona chustkę i stanąwszy przed Dyzmą wyszczerzyła duże białe zęby.<br>- No co, klasa dziewucha?<br>- Poszła do cholery! - wyrzucił z wściekłością.<br>Wzięła go dwoma palcami pod brodę, lecz szybko cofnęła rękę, gdyż Dyzma nagłym ruchem machnął pięścią, uderzając po wyciągniętej dłoni.<br>- U, gadzina! - syknęła. - &lt;orig&gt;Obibruk&lt;/&gt;, &lt;orig&gt;lajtuś&lt;/&gt;! Bić się tu jeszcze będzie?! Patrzcie go, taka przywłoka...<br>Mówiła jeszcze długo, lecz Dyzma nie słuchał. Zaczął otwierać walizkę, a w myśli obliczał, że za frak może dostać chyba z pięćdziesiąt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego