Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Zostałem przegłosowany. Potem, gdy AWS zwyciężył w wyborach, proponowałem Marianowi Krzaklewskiemu: chłopie, mnie nie udało się zakończyć tego rozdziału, więc zakończ ty. Nawet powiedziałem mu tekst, jaki należy wygłosić: "Jeszcze raz Solidarność uratowała honor polityczny Rzeczypospolitej. My idziemy do władzy, związek zostaje na swoim miejscu. Zwijamy sztandar, aby go nie brudzić. Teraz podzielimy się na partię polityczną i na Solidność. Nie bierzemy odpowiedzialności za Lecha Wałęsę i tamtych ludzi. Jest inna rzeczywistość, więc gramy na swój rachunek. Tu trzeba ludzi wykształconych, nowej generacji".

Coś takiego mu proponowałem. Nie zrobił. Śniadkowi też mówiłem: zrób to, co nam się nie udało. Nie dał
Zostałem przegłosowany. Potem, gdy AWS zwyciężył w wyborach, proponowałem Marianowi Krzaklewskiemu: chłopie, mnie nie udało się zakończyć tego rozdziału, więc zakończ ty. Nawet powiedziałem mu tekst, jaki należy wygłosić: "Jeszcze raz Solidarność uratowała honor polityczny Rzeczypospolitej. My idziemy do władzy, związek zostaje na swoim miejscu. Zwijamy sztandar, aby go nie brudzić. Teraz podzielimy się na partię polityczną i na Solidność. Nie bierzemy odpowiedzialności za Lecha Wałęsę i tamtych ludzi. Jest inna rzeczywistość, więc gramy na swój rachunek. Tu trzeba ludzi wykształconych, nowej generacji".<br><br>Coś takiego mu proponowałem. Nie zrobił. Śniadkowi też mówiłem: zrób to, co nam się nie udało. Nie dał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego