nie kupiła,<br>Ale była bardzo miła,<br>Więc ją kupiec wyprowadził<br>I do bryczki grzecznie wsadził.<br>Gdy uprzątał materiały,<br>Nagle ręce mu zadrżały,<br>Patrzy - znikły wszystkie kwiatki,<br>A pozostał jedwab gładki.<br>"Ta szachrajka, ta pchła mała,<br>Wszystkie kwiatki mi zabrała,<br>Taką w smole warto upiec!" -<br>Zrozpaczony jęknął kupiec.<br>A ulicą jedzie bryczka,<br>Pchła w niej siedzi jak księżniczka.<br>Staje wreszcie koło domu<br>I nie mówiąc nic nikomu<br>W ulubionym swym ogródku<br>Sadzi kwiatki po cichutku:<br>Żółte, białe, morelowe,<br>Modre, lila, purpurowe,<br>Rezedowe i zielone,<br>Srebrne, złote i czerwone.<br>Pomalutku sadzi kwiatki<br>Cyklameny, róże, bratki,<br>Malwy, niezapominajki...<br>Ślicznie jest u Pchły Szachrajki!<br><br>Pchła