pomimo że istniała możliwość negocjacji z <name type="person">Harrisonem</>, nie bacząc ponadto na przeszło dwukrotną przewagę przeciwnika - <name type="person">Tenskwatawa</> zezwolił na zaatakowanie pozycji nieprzyjaciela. Przeprowadzony o świcie szturm został odparty, po nim zaś nastąpił kontratak oraz zdobycie i całkowite zniszczenie osady. Indianie odstąpili w lasy, skierowali się w stronę fortu <name type="place">Malden</> pozostającego w brytyjskich rękach. Nie była to specjalnie krwawa bitwa. Amerykanie stracili sześćdziesięciu jeden żołnierzy, a Indianie trzydziestu, czterdziestu wojowników. Zgoła inaczej oceniał to starcie dowódca zwycięzców, pisząc do sekretarza wojny: "<q>Indianie nie ponieśli tak sromotnej klęski, odkąd datują się ich kontakty z białymi ludźmi</>". Była to jednak niewątpliwie bitwa, która wiele lat