Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
żadnej
pomocy! -
I powikłane od lęku, w mrok pierzchające ogrody! -
A w dłoniach - nadmiar istnienia, a w oczach -
okruchy nocy!

I mgła na ustach dziewczyny, rumianych marzeń rozgrzewką -
A kwiaty wzajem się widzą - a zgony wzajem się tłumią! -
Znikomek spożył kęs nieba i mięsza złotą mątewką
Cień własny z cieniem brzóz kilku. A brzozy śnią się
i szumią.


WIOSNA

Takiej wiosny rzetelnej, jaką w swym powiecie
Widział Jędrek Wysmółek - nikt nie widział w świecie!

Poprzez okno karczemne łeb w bezmiar wyraził
I o mało się w durną mgłę nie przeobraził!

Lecz umocnił się w karku i nieco przybladłszy,
Łbem pochwiał dla
żadnej<br> pomocy! -<br>I powikłane od lęku, w mrok pierzchające ogrody! -<br>A w dłoniach - nadmiar istnienia, a w oczach -<br> okruchy nocy!<br><br>I mgła na ustach dziewczyny, rumianych marzeń rozgrzewką -<br>A kwiaty wzajem się widzą - a zgony wzajem się tłumią! -<br>Znikomek spożył kęs nieba i mięsza złotą mątewką<br>Cień własny z cieniem brzóz kilku. A brzozy śnią się<br>i szumią.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;WIOSNA&lt;/&gt;<br><br>Takiej wiosny rzetelnej, jaką w swym powiecie<br>Widział Jędrek Wysmółek - nikt nie widział w świecie!<br><br>Poprzez okno karczemne łeb w bezmiar wyraził<br>I o mało się w durną mgłę nie przeobraził!<br><br>Lecz umocnił się w karku i nieco przybladłszy,<br>Łbem pochwiał dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego